Zdecydowałam się na sprawdzony wykrój, z którego powstał sweter z łatkami i jeszcze nie prezentowana, malinowa bluzka.
Prawa strona materiału to kratka, lewa jest gładka jednak faktura kratki wciąż jest wyraźna. Wzór ułatwił wycięcie symetrycznego podkroju szyi i ujarzmienie lekko ponaciąganej na końcach tkaniny (wygrzebanej z kosza z resztkami).
Podkrój szyi jest pogłębiony, jednak niewystarczająco i nadmiar materiału lekko podchodzi do góry. Zrezygnowałam jednak z poprawek, bo materiału na plisę było mało (zrobiłam go z dwóch prostokątów) i obawiałam się, że zamiast poprawić tylko pogorszę efekt.
By zbluzować bluzkę i stworzyć bluzę dodałam ściągacz.
Dodatkowo, prezentuje lekko zniekształconą siebie, czyli osobistego manekina:) Powstał ze starej podkoszulki, kartonu, 70 m taśmy montażowej, dwóch starych kołder, poduszki i resztek. Pierwsze testy przy dopasowaniu formy żakietu przechodzi pozytywie.