Skróty

piątek, 18 lipca 2014

Spodenki rowerowe

Nie jestem fanką obcisłych strojów kolarskich. W rowerowych spodenkach muszę czuć się wygodnie, a w kieszeniach mieścić drobiazgi, do których można się dostać bez zsiadania z roweru.
Gdy zobaczyłam modelkę na rowerze w czerwcowej burdzie (model 2014/06/118) pomyślałam, że z tego wykroju powstaną moje idealne spodenki- miałam racje.


Spodenki są na gumkę, dzięki temu dobrze się trzymają i nie cisną  przy schylonej pozycji.
Bardzo ważnym atutem jest tylni wysoki stan.




I kieszenie... Te przy karczku są bardzo głębokie i pojemne, nic z nich nie wypada w czasie jazdy. Boczne kieszenie przydają się, gdy w czasie przerwy chcemy schować rękawiczki, okulary czy mapę. Aby uniknąć dodatkowych zdobień napy ukryłam w środku klap.




Tkanina to cienka popelina bawełniana w drobne kropki. Materiał bardzo szybko schnie a dzięki wzorkom plamy z błota są słabo widoczne. Niestety po praniu okazało się, że nadruk na spodenkach jest słabej jakości i z tyłu spodenek w miejscu tarcia o siodełko pojawiła się jaśniejsza plama.




1 komentarz: