Zdecydowałam się na sprawdzony wykrój, z którego powstał sweter z łatkami i jeszcze nie prezentowana, malinowa bluzka.
Prawa strona materiału to kratka, lewa jest gładka jednak faktura kratki wciąż jest wyraźna. Wzór ułatwił wycięcie symetrycznego podkroju szyi i ujarzmienie lekko ponaciąganej na końcach tkaniny (wygrzebanej z kosza z resztkami).
Podkrój szyi jest pogłębiony, jednak niewystarczająco i nadmiar materiału lekko podchodzi do góry. Zrezygnowałam jednak z poprawek, bo materiału na plisę było mało (zrobiłam go z dwóch prostokątów) i obawiałam się, że zamiast poprawić tylko pogorszę efekt.
By zbluzować bluzkę i stworzyć bluzę dodałam ściągacz.
Dodatkowo, prezentuje lekko zniekształconą siebie, czyli osobistego manekina:) Powstał ze starej podkoszulki, kartonu, 70 m taśmy montażowej, dwóch starych kołder, poduszki i resztek. Pierwsze testy przy dopasowaniu formy żakietu przechodzi pozytywie.
Patent na manekina świetny!! :)
OdpowiedzUsuńI podoba mi się pomysł na prawo/lewo z dzianiny. Dzięki temu całość jest spójna, a jednocześnie nie jest nudna :) ja bym się jednak w takiej bluzie nie obyła bez kieszeni... :)
Ale słoneczna :) Bardzo fajna bluza. Manekin też ;)
OdpowiedzUsuńOptymistyczny kolor! Szczególnie w taką pogodę...Muszę nabyć gdzieś tą marcową Burdę bo i bluza fajna ale też spodnie rurki podpatrzone już na kilku blogach.Namówiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńKurczaczek :-))
OdpowiedzUsuńTy masz zawsze fajne pomysły na urozmaicenie - a to wstawki ze skóry, a to lewa strona materiału - podoba mi się.
Też mam taki manekin, tylko mu się jakoś tak cycki spłaściły, więc nosi stanik ;-)
Wypełnienie trochę opadło, wiec będę musiała go jeszcze dopchać, albo jak radzisz ubrać:)
Usuńbardzo fajna bluza. taki kolor od razu wprawia w dobry nastrój. ładnie ją wykończyłaś :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor! Coraz bardziej przekonują się do żółci :)
OdpowiedzUsuń