poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Podszewkowe eksperymenty

Na sukienkę z lutowej Burdy (2014/02/126) użyłam mocno prześwitującej tkaniny w kontrastujące groszki.


Chcąc uniknąć odznaczania się groszków na zaszewkach, jako początkująca krawcowa (sukienka powstała w lutym) wymyśliłam, że połączę materiał z podszewką i potraktuje je jako jedną warstwę tkaniny. Już po uszyciu, dowiedziałam się od mamy, że takich połączeń raczej się nie wykonuje, bo mają więcej wad niż zalet.

Zatem wady....Szycie połączonych dwóch rodzajów śliskich tkanin było bardzo trudne, wymagało dużo mierzenia i prucia (może z powodu braku manekina). Efekt zaraz po uszyciu był bardzo dobry. Niestety każda tkanina ma trochę inną rozciągliwość, inaczej też zachowuje się po praniu dlatego w niektórych miejscach widać nadwyżkę wierzchniego materiału, szczególnie na zaszewkach i podszyciu.
Mimo powyższych wad sukienka prezentuje się dobrze, lubię ją i często ją noszę.

  
Rękawy sukienki zostały uszyte z pojedynczej tkaniny (są to moje pierwsze dobrze wszyte rękawy:) i podwinięte na termo taśmie.



Dekolt wykończyłam wycięta z tkaniny taśmą ze skosu częściowo podszytej ręcznie.




15 komentarzy:

  1. Z takimi małymi felerami jest tak, że nikt postronny ich nie zauważa, a my zwracamy na nie uwagę tak naprawdę tylko przez chwilę i potem już zapominamy - i można spokojnie nosić :-) Ważne że ogólne wrażenie jest efektowne, jak w przypadku tej sukienki.
    Czy ja już pisałam, że niesamowicie podobają mi się Twoje zdjęcia? Jakim aparatem robione? Zastanawiam się, czy to głównie zasługa aparatu, czy świetnej obróbki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głownie zasługa fotografa:) Aparat to Canon EOS 1Ds

      Usuń
    2. Chyba napiszę list do Świętego Mikołaja ;-)

      Usuń
  2. Śliczna sukienka - żadnych wad nie widać ;-) Piękne wykończenie dekoltu!!

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna sukienka, zdjęcia świetne,gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie widzę nic do czego można by się przyczepić. Postarałaś się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna sukienka i absolutnie nikt by się żadnych błędów nie domyślił. U mnie też często coś nie wychodzi ale w ten sposób się uczę, jednak moje wpadki widoczne są tylko dla mnie lub dla wprawionych krawcowych, reszta "publiczności" niczego nie widzi, nawet z bliska, więc aż tak się nie przejmuję, wiem że następnym razem zrobię to lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super sukienka i materiał. Ja też, ja też, ja też taką tkaninę chciałabym mieć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten materiał kupiłam w jednym ze sklepów internetowych chyba po 10zł za metr. Nazywał się "radosne groszki"

      Usuń
  7. Genialny forma sukieno-tuniki, element dodatku w postaci białego paska, który świetnie taliuję sylwetkę oraz cudny materiał. Mogłabyś podrzucić link do tego sklepu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Materiał kupowałam ponad poł roku temu, z tego co pamiętam to był ten sklep http://materialytkaniny.pl/

      Usuń
  8. Miałam pytać dlaczego tak się nie robi z tą podszewką, ale już mi odpowiedziałaś w poście ;) No i teraz muszę kombinować dalej, no ;P
    Sukienka wygląda obłędnie! Chyba nie kupiłabym w ciemno materiału z tak charakterystycznym wzorem, więc podziwiam za odwagę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wcześniej też myślałam, że to genialne rozwiązanie, w końcu w żakietach i płaszczach robi się podobnie. Materiał był dość tani więc aż tak dużo nie ryzykowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczna sukienka, zakochałam się w niej po prostu:)

    OdpowiedzUsuń