wtorek, 17 marca 2015

Bluzka z czymś

Szukałam wykroju na szybką w uszyciu bluzkę, na którą wystarczy jeden metr materiału. Po przewertowaniu magazynów zdecydowałam się na model 135 z zeszłorocznej Burdy (2014/02/135). Wcześniej ten wykrój nie wzbudził mojego zainteresowania, ale teraz zapragnęłam mieć taką udziwnioną bluzkę.


Do uszycia użyłam wyszperaną cienką, delikatną dzianinę, dzięki temu bluzka bardzo fajnie się układa i przyjemnie nosi.



Jedyna wada modelu to długość, przedłużyłam bluzkę o kilka centymetrów jednak wciąż jest bardzo krótka.


Delikatność i  elastyczność tkaniny spowodowała, że mimo skrócenia pliska lekko odstawała. Udało mi się naprawić ten błąd wciągając nitkę do środka pliski. Dekolt jest duży, więc nitka nie urywa się przy ubieraniu, a delikatnie zbiera nadmiar materiału i trzyma plisę w odpowiednim miejscu.
Na zbliżeniu widać także małe przesunięcie w szwach - niestety overlock nie jest tak precyzyjny jak maszyna.


poniedziałek, 9 marca 2015

Folkowa spódnica

Wreszcie powstał pierwszy uszytek z wakacyjnej tkaniny. Pomysł niezbyt oryginalny, bo to tylko spódnica, ale dobrze eksponuje wzór materiału i jest jednym z moich ulubionych modeli.


Zużyłam prawie cały, ale niewielki, kupon materiału (szerokość 1m, długość 1,5m). Jeden z jednobarwnych ciemnych brzegów posłużył za podłożenie. Drugi odcięłam i doszyłam jako pasek do wcześniej zmarszczonej góry.


Nie chciałam zakrywać najpiękniejszego, według mnie, kawałka, który znajdował się na brzegach materiału, dlatego zdecydowałam się na przedłużenie tali i zostawienie tęczowych zakładek.


Spódnice szyło się bardzo łatwo i szybko, najwięcej czasu zajęło mi rozłożenie marszczenia. W tym celu podzieliłam obwód spódnicy i paska na 8 części i w każdej z nich, już w miarę dowolnie, rozmieszczałam nadwyżkę tkaniny.


Kolor zamka dobrałam idealnie do rajstop.